Myśli mają moc, czyli buduj siebie

Czym jest myśl?

Tak, pytam całkiem poważnie. Jeśli się zastanowisz – to wcale nie jest łatwe pytanie. Bo jak określić coś, czego nie da się złapać i zmierzyć? Ja też nie lubiłam lekcji fizyki, ale nie mam zamiaru zaprzeczać, że wszystko wokół nas jest energią. MYŚL też nią jest. Każdy z nas emituje energię (tzw. unikalną jednostkę elektromagnetyczną), a ta wchodzi w eter (tym sposobem pokrótce doszliśmy razem do tego co to jest wibracja osobista). Gotowa na dalsze odkrycia?

Moc myśli

Gdyby tak człowiek mógł sterować urządzeniami za pomocą swoich myśli… I właśnie zobaczyłam tę rozmarzoną minę wskazującą na to, że oddałaś się marzeniom (tak, wiem, mężczyźni też marzą). Pewnie wyobrażasz sobie, że siedzisz oddając się relaksowi, a równocześnie zdalnie odkurzasz samochód przed domem. Albo gotujesz obiad odbierając dziecko z przedszkola, a po powrocie do domu siadacie wszyscy do gorącego dania! A co, jeśli powiem Ci, że powstało już urządzenie pozwalające kontrolować działanie aplikacji przy pomocy myśli*? Na razie co prawda można w ten sposób sterować jedynie grą, ale należy wierzyć, że realizacja naszych marzeń to jedynie kwestia czasu.

Jak działa myśl?

Skoro wspólnie ustaliliśmy, że myśl to energia, warto wiedzieć jak wpływa ona na to co robisz, kim jesteś i co osiągasz.

Myśli generują słowa. Oczywiście czasem zdarza Ci się wygłosić opinię i od razu ugryźć się w język lub zganić swoje dziecko za „bezmyślne chlapnięcie” czegoś przy sąsiadce. Pamiętaj jednak, że podświadomość nie śpi i w sytuacjach ekstremalnych lub nieprzewidzianych reagujesz instynktownie sięgając do podświadomości. Przekonania z jakich jest zbudowana uaktywniają się w sytuacjach, których nie kontrolujesz.

Słowa generują działania. Realizujesz swoje postanowienia? A może raczej nie podejmujesz żadnych działań „bo i tak się nie uda”? Jak długo można przerzucać winę i odpowiedzialność na wszystko i wszystkich wokół?

Działania generują nawyki, które z zasady są neutralne. To Ty dzielisz je na te dobre i te szkodliwe. To Ty nieświadomie decydujesz, które z nich dają Ci poczucie bezpieczeństwa (przewidywalność).

„Łatwo mną kierować – musisz po prostu sprawować nade mną kontrolę. To ja uczyniłem wielkich ludzi wielkimi. Zlekceważ mnie, a zniszczę cię. Wiesz, kim jestem? Jestem twoim nawykiem”.

Stephen R. Covey „7 nawyków skutecznego działania”

Nawyki tworzą charakter. Świetny slogan na koszulkę treningową. Nie bez powodu ponieważ sportowcy należą do tej grupy ludzi, które o kształtowaniu charakteru wiedzą najwięcej.

Charakter decyduje o tym, co dostajesz. To, jaka/i jesteś i jakie wartości reprezentujesz ma decydujący wpływ na to co otrzymasz od ludzi, życia, świata. Pamiętaj, że to Twój system wartości i Twoje przekonania tworzą nie tylko Ciebie, ale wszystko to co Cię spotyka.

MYŚL →SŁOWA → DZIAŁANIA → NAWYKI → CHARAKTER →
TO, CO DOSTAJESZ

MYŚL = energia POZA czasem i przestrzenią

UWAŻAJ, CO MYŚLISZ!

Jesteś przedstawicielem jedynego gatunku na Ziemi, który potrafi kontrolować swoje myśli! Brzmi nierealnie, ale przecież potrafisz kierować myśli w stronę tego jaki chcesz być i co chcesz mieć. Dlatego jeśli Twoje myśli będą skupiały się na Twoich pragnieniach, one będą miały możliwość urzeczywistniania się. Jeśli natomiast skupisz się na przewidywaniu potencjalnych przeszkód i utrudnień, wszystko wokół będzie „chciało” Ci udowodnić, że masz rację.

„Żadna myśl nie mieszka w twojej głowie za darmo. Każda z myśli, które posiadasz, jest albo inwestycją, albo kosztem. Albo popchnie cię w stronę szczęścia i sukcesu, albo oddali cię od niego. Albo cię wzmocni, albo cię osłabi. Dlatego musisz mądrze wybierać swoje myśli i przekonania.”

T. Harv Eker

OPTYMISTA kontra PESYMISTA

Przynależność do każdej z tych dwóch grup osobowości niesie ze sobą pewne zobowiązania. W obu przypadkach człowiek przebywa w pewnej energii podsycanej zwykle przez ludzi z najbliższego otoczenia, nawyki, myśli, przekonania. Dlaczego pesymista widzi wszystko w ciemnych barwach? Ponieważ tego właśnie (podświadomie) oczekuje.

Skąd się bierze postawa życiowa?

A teraz będzie jak w filmie: słuchaj, mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość…

Zacznę od złej. Na to jaką postawę życiową reprezentujemy w dorosłym życiu wpływa głównie nasze dzieciństwo. Z całym dobrodziejstwem inwentarza. Chcąc nie chcąc, to nasi rodzice są głównym źródłem tego jak i co myślimy o sobie, innych oraz w jaki sposób radzimy sobie z wyzwaniami i realizacją planów i zadań.

I tak, na naszą postawę życiową ma wpływ jedna (lub więcej) następujących czynników:

A) wychowanie
B) naśladowanie rodziców/opiekunów
C) traumy (pesymizm)

A teraz zastanów się dłuższą chwilę w jaki sposób Twoi rodzice (lub osoby wychowujące Cię) komentowali w dzieciństwie sytuacje dla Ciebie ważne/przykre/problematyczne. Czy aby nie były to stwierdzenia typu:

„Dlaczego tak słabo?” (porównywanie do innych to jedna z największych krzywd dla człowieka, nie tylko małego)

„Chłopcy nie płaczą”. (okazywanie uczuć nie jest męskie?)

„Nie powinieneś się tak złościć!” (prosty sposób prowadzący do braku umiejętności radzenia sobie z emocjami)

„Zrób to tak, jak należy”. (właśnie umarła kreatywność młodego człowieka…)

„Ty tego nie umiesz, daj to”. (po co próbować jaki i tak nie jestem wystarczająco dobry/dobra?)

Jeśli w dzieciństwie byłaś/byłeś częstowana/y takimi opiniami, prawdopodobnie albo nie podejmujesz żadnych działań, albo jesteś perfekcjonistą, który nigdy nie dorówna swoi wyobrażeniom o profesjonalizmie…

Dobra wiadomość jest taka, że sposób myślenia o sobie można zmienić. Owszem, bywa to długi i żmudny proces, ale procentuje jak

Manifestacje

Nie, nie namawiam Cię abyś spuścił ciśnienie podczas ulicznej bijatyki. Chociaż dla niektórych takie rozwiązanie może wydawać się dobre, gwarantuję, że działa krótko niczym panadol na bolącego zęba z wielką dziurą. Manifestacje to snucie wizji odnośnie tego, jacy chcemy być i co mieć.

Manifestacje są nieodłącznie związane z PRAGNIENIEM, nie chęcią. To właśnie od silnego pragnienia zaczynają się zmiany.

UWAGA!
Manifestuj to, jak pragniesz się czuć.

Najczęstszy błąd polega na tym, że osoba manifestująca wyobraża sobie obiekt swoich marzeń: mężczyznę, samochód, dom, skupiając się na ich cechach, wyglądzie. („Chcę znaleźć wysokiego, dobrze zbudowanego mężczyznę o jasnych oczach” czy „Chcę mieć duży dom z ogrodem i ogromnym tarasem”). Poprawna manifestacja ma zadbać o Ciebie i realizację Twoich pragnień. Poprawna manifestacja brzmi tak:

„Widzę siebie siedzącą na tarasie mojego wymarzonego domu. Jest chłodno, ale mam koc, którym okrywam się i od razu przestaję myśleć o tym, że jestem na zewnątrz. Słyszę piękne melodie wygrywane przez świerszcze i przypominam sobie wakacje, które spędzałam u babci na wsi. Czuję spokój i beztroskę. Jest mi tak przyjemnie, że mam wrażenie, że jestem w nadmorskim kurorcie. Zaraz wejdę do kuchni nalać sobie kolejną filiżankę gorącej herbaty.”

Potrafisz tak? Nie masz się czego wstydzić. Po prostu puść wodze fantazji. W ten sam sposób manifestuj wymarzonego partnera/wymarzoną partnerkę, pracę i co tylko chcesz. Pamiętaj jednak o pewnej dozie realizmu, podświadomość nie da się oszukać. Możesz się rozczarować, gdy nie polecisz w przyszły weekend na Księżyc.

Wybory w życiu

TY dokonujesz wyborów w TWOIM życiu. Zadaj sobie pytanie czy będziesz za nie odpowiedzialna/y. Moim celem nie jest wpędzenie Cię w poczucie winy, nie mam na celu zmusić Cię do oceniania siebie. Chcę natomiast skłonić Cię do przyjęcia pełnej odpowiedzialności za to co Cię spotyka.

Masz syndrom ofiary?

„Dlaczego mi się nigdy nie udaje?”
„Dlaczego inni mają lepiej?”

To „ulubione” pytania ludzi z syndromem ofiary. Po raz kolejny przywołam tu słowo „ODPOWIEDZIALNOŚĆ”. Ofiara za swoje niepowodzenia i problemy wini innych. Bardziej zaawansowane przypadki mają przekonanie, że świat się na nich uwziął i stara się na każdym kroku dopiec i zablokować drogę do szczęścia. Zauważ ile taka osoba traci energii na usprawiedliwianiu i uzasadnianiu swoich niepowodzeń. A gdyby tę zmarnowaną energię przekuć w czystą energię tworzenia wymarzonego życia?

Co możesz zrobić?

1. zdać sobie sprawę z istnienia problemu

2. chcieć go rozwiązać

3. podjąć pracę nad rozwiązaniem problemu:

A. samodzielnie

B. z terapeutą przekonań

Chcesz zlokalizować i pozbyć się programów, które Cię blokują? Skontaktuj się ze mną. Jestem przeszkolonym ThetaHealerem i zajmuję się pracą z przekonaniami.